Poznajemy biomy z "Wielką księgą zwierząt" [karty do pobrania]

Wciągnęło nas - czwarta Wielka Księga obudziła na nowo pasję do zwierząt i map. Nawet nie spodziewałam się, że na bazie jednej lektury tak popłyniemy edukacyjnie. Choć może nie powinnam się dziwić - na podstawie Wielkich Ksiąg Gospodarstwa i Pojazdów robiliśmy zajęcia wspierające rozwój mowy, a na bazie Wielkiej Księgi Budowy robiliśmy zabawy matematyczne. Całą serię objęłam patronatem - to książki tak wszechstronnie wspierające rozwój dziecka, że z przyjemnością sygnuję je swoją rekomendacją.

Najnowsza Wielka Księga zabiera nas w świat zwierząt - tyle, że nie w formule lamusa ciekawostek, a w formie wyprawy w różne środowiska bytowania zwierząt. Wybierzemy się na sawannę, do lasów strefy umiarkowanej, do tropikalnej dżungli, podejrzymy też oceany i strefy polarne.

Długo szukałam książki, która by w logiczny sposób przedstawiała dziecku gatunki zwierząt. W Wielkiej Księdze są one pogrupowane według biomów - czyli stref klimatycznych o charakterystycznej szacie roślinnej i świecie zwierzęcym. Pewnie mało kto wybiega myślami tak daleko, ale taka wielka księga zwierząt to filar edukacji z zakresu geografii szkolnej.

Pamiętajmy, że nie ma treści zbyt trudnych dla dzieci - są tylko takie nieumiejętnie przekazane. Tu już roczne dziecko będzie mogło pobawić się w dopasowywanie zwierzątek do rozkładówek (co zresztą mój syn od razu zrobił z wielką radością). Każdy z biomów jest przedstawiony w formie rozkładówki i następującej po nim planszy słownikowej, która dubluje za listę zwierząt do wyszukania. Na planszach słownikowych mamy również słownictwo, które typowo sprawia problemy - np. dowiemy się, że łania to samica jelenia, a pan jeleń to byk. Swego czasu Lasy Państwowe przygotowały nawet kampanię informacyjną na ten temat (z pięknym plakatem do druku).

W książce zdecydowano się na naukową nomenklaturę, a nie na nazwy zwyczajowe, co mnie bardzo cieszy. Ogromną wartością są tu zestawienia typowo mylonych ze sobą środowisk - nagminnie widzi się w książkach dla dzieci niedźwiedzie polarne maszerujące pod pachę z pingwinami, co jest niemożliwe, bo to gatunki, które bytują na przeciwległych biegunach. Ta książka demitologizuje typowe kwiatki - uczy, że nie ma tygrysów w Afryce, renifery żyją na północy, a tukany spotkamy tylko w Ameryce Południowej.

Zresztą sobie od razu przejrzeliśmy książkę pod tym kątem i porównaliśmy zwierzaki występujące w różnych lokalizacjach. Przygotowałam też karty z biomami, jako uzupełnienie do książki - w wyborze biomów kierowałam się polską podstawą programową, w której typowo prezentuje się 10 typów środowisk. Możecie je pobrać na końcu wpisu.

Karty przygotowałam wg wytycznych Polskiego Instytutu Montessori - mam na myśli rozmiar kart, krój czcionki i wielkość liter. Macie kilka możliwości pracy - karty można rozciąć (zdjęcie biomu z podpisem + mapa) i na odwrocie dorobić kontrolę błędu, np. kolorowe kropki. Możecie też karty zrobić w formie dwustronnej - czyli rozciąć i skleić ze sobą i używać np. do pracy z figurkami zwierząt (dobieramy zwierzaki do biomu i używamy Wielkiej Księgi jako kontroli błędu). Do kompletu kart dodałam dużą mapę całego świata ze wszystkimi rodzajami biomów.

Inny wariant pracy zaprezentowałam na zdjęciu powyżej - patrzymy na biom, na mapę jego lokalizacji i kładziemy kontynenty, na których jest spotykany, na mapie całego świata (my korzystamy z Mat Montessori).

Wracając do książki - jej mocną stroną są piękne, ale nieprzeładowane ilustracje i poprawne słownictwo (to nieczęsto się zdarza). Drugi wielki walor to wspominane przeze mnie zestawienia różnic między dżunglą w Azji i Ameryce Południowej oraz porównanie fauny biegunów.

A tak się prezentują karty, które przygotowałam - dajcie znać czy się wam podobają :)

Książkę dostaniecie na stronie Wydawnictwa Sam - teraz z kodem dostaniecie 20% zniżki na wszystkie książki dla dzieci.


"Wielka księga zwierząt. Ponad 150 gatunków." wyd. Sam - z kodem NAKONCUJEZYKA9 20% taniej


A obiecane karty biomów do pobrania poniżej. Należy się tu słowo wyjaśnienia - nie zawsze da się znaleźć grafiki na odpowiednich licencjach, które by spełniały wszelkie wymogi dla danej pomocy edukacyjnej. Dlatego, po wydrukowaniu kart zwróć uwagę by ręcznie zakolorować rejony polarne na mapce towarzyszącej temu biomowi.

Podoba Ci się to co robię? Chcesz być na bieżąco? Jeśli zainteresował Cię ten artykuł, to zapraszam do polubienia mojej strony na Facebooku

Author image
Spiritus movens mamtonakoncujezyka.pl, posiadaczka dwójki dzieci i trzech par rąk (od czasu założenia bloga)