Wycieczka przez style malarstwa, Monety z dziełami sztuki - do pobrania

Co byście powiedzieli na spacer po stylach artystycznych od impresjonizmu, przez ekspresjonizm, fowizm, kubizm... aż po pop-art? Od kiedy trafiłam na anglojęzyczny artykuł (niestety nie jestem w stanie znaleźć teraz źródła) o korzyściach z pokazywania dzieciom sztuki współczesnej, postanowiłam się pochylić nad tematem i pokazać dzieciom, że sztuka to nie tylko wierne oddawanie rzeczywistości. Sztuka modernistyczna i współczesna to przede wszystkim sztuka myślenia - to z kolei unaoczniła nam bardzo książka Łukasza Gorczycy "Bałwan w lodówce", którą gorąco polecam.

Efektem tych przemyśleń są następujące pomoce, które przygotowałam - zestaw kart, który wydrukowałam podwójnie - pierwszy zestaw z opisami służy jako referencja i źródło wiedzy. Starałam się, żeby wyeksponować typowe elementy dla danego nurtu, np. fowizm to przede wszystkim nierzeczywista kolorystyka, kubizm - reprezentacja obiektów przez bryły, suprematyzm - maksymalne uproszczenie form, itd..

Drugi komplet wydruków stanowi właściwą pomoc - karty z dziełami pocięłam na paski - wybrane elementy zostały użyte do produkcji żetonów, a pozostałe jako element pomocy (o tym za chwilę). Instrukcję przygotowania magnetycznych żetonów znajdziecie na końcu wpisu, a na poniższym zdjęciu scenariusz pracy dla maluszków - dopasowywanie żetonu do właściwego obszaru dzieła sztuki.

Właściwe wyzwanie - dopasuj żeton do pozostałej części obrazu. W niektórych przypadkach jest to proste (np. obraz Fridy Kahlo czy Van Gogha), a czasem jest to całkiem trudne, bo jak odróżnić Malewicza od Mondriana, czy Cezanne'a od Deraine'a? Tu rzeczywiście trzeba uruchomić myślenie i wykombinować co jest charakterystyczne dla danego obrazu.

Możemy też odwrócić sytuację i dopasowywać elementy z jednego obrazu do innego - to również niezła gimnastyka dla umysłu, zwłaszcza jeśli mamy uzasadnić nasz wybór. To jest właśnie powód, dla którego tak polubiłam pomysł z przygotowywaniem żetonów - widzę w nich niezły potencjał jako pomocy wspierającej rozwój językowy (poza edukacją artystyczną).

Żetony u nas robią też za dyżurne magnesy - jak widać inspirują do działania, bo na ich bazie powstała wariacja na temat "kół" Kandinsky'ego. Wiem, że sporo osób robi ten projekt w sposób planowany, u nas wyszło dość spontanicznie - cieszy mnie właśnie, że moje dzieci nauczyły się dostrzegać sztukę we wszystkim, nie tylko w namalowanych kopiach rzeczywistości.

Wspólne oglądanie dzieł sztuki to również fantastyczny sposób wspierania rozwoju językowego dzieci. Można pytać o to co obraz przestawia, jaki jest nastrój dzieła (smutny/wesoły), jakie barwy dominują (ciepłe/zimne), co symbolizują różne elementy dzieła (np. jabłko), jakie kształty geometryczne można wyszukać, albo jak malarz namalował dany obraz?

Jak przygotować magnetyczne kółka z nadrukami?

Na końcu wpisu znajdziesz plik do pobrania z dziełami sztuki - jest to praktycznie identyczny zestaw jak u mnie. Niestety ze względu na prawa autorskie nie mogłam umieścić serigrafii Warhola - podmieniłam go na Keitha Haringa. Stety/niestety - publikując coś dla czytelników muszę zwracać dużą uwagę na legalność źródeł.

A na zdjęciu mój warsztat. Przygotowanie kółeczek z różnymi nadrukami jest stosunkowo proste i nie wymaga szczególnie skomplikowanych narzędzi. Kupuję kółka ze sklejki, na które naklejam wydruk, który następnie lakieruję. Całość podklejam magnesem samoprzylepnym. Tyle w skrócie, a poniżej szczegóły.

Wydruk robię drukarką atramentową na zwykłym papierze. Następnie wycinam z wydruku kółka z marginesem zapasu około 1mm po całym obwodzie. Teraz biorę kółka ze sklejki (do decoupage lub sprzedawane jako podkładki pod kubek) i smaruję je cienko klejem Magic (to ważne, bo z jednej strony klej musi trzymać, a z drugiej tusz nie może rozpłynąć się). Przyklejam obrazek, zawijam i podklejam rant po obwodzie (żeby całość wyglądała estetycznie, a brzegi się nie zadzierały). Jak klej wyschnie, to wykładam wszystkie kółka na balkon i lakieruję lakierem w sprayu (w maseczce). Robię to dwukrotnie, a następnie dwa dni dosuszam i wietrzę.

Gotowe kółka podklejam magnesem samoprzylepnym - dostaniecie go w taśmie lub w różnych arkuszach. Można nawet kupić gotowe kółka magnetyczne o odpowiedniej średnicy - na Allegro jest tego dużo. Na koniec mała uwaga - niektóre magnesy są dość słabe, warto więc kupować cienką sklejkę, która mniej waży. Gotowe! Miłej zabawy!

PS. U mnie kółka z dziełami sztuki miały 4 cm średnicy - moim zdaniem to całkiem niezła proporcja jak na skalę wydruków. Herby, które z kolei niebawem opublikuję, mają średnicę 5 cm.

Książki, które polecam, rekomenduję Wam z całego serca. Jeśli zechcesz dokonać zakupu przez któryś z linków przeze mnie zamieszczonych, dostanę z tego tytułu małą prowizję. Nie ma to wpływu na cenę książki, a będzie to formą wyrażnia wdzięczności za moją pracę.

Podoba Ci się to co robię? Chcesz być na bieżąco? Jeśli zainteresował Cię ten artykuł, to zapraszam do polubienia mojej strony na Facebooku

Author image
Spiritus movens mamtonakoncujezyka.pl, posiadaczka dwójki dzieci i trzech par rąk (od czasu założenia bloga)